Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
II.
Obywatele Gościnnego Dworu.

Dzień najwyższego szału karnawałowego dobiegał ostatniej godziny; miała północ uderzyć.
Trzej młodzieńcy trzymając się pod rękę szli ulicą św. Dyonizego, dwaj pospiewywali główne motywy z kadrylów, które słyszeli na balu w Kolizeum, gdzie przepędzili pierwsze godziny nocy, trzeci poprzestawał na przygryzaniu złotej gałki od małej laseczki.
Dwaj pospiewujący mieli na sobie liberję karnawałową; przebrani byli za przekupniów Gościnnego Dworu. Trzeci, idący pośrodku, który zdawał się najstarszym a przynajmniej najpoważniejszym i głową przewyższał dwóch swoich przyjaciół, owinięty był w wielki płaszcz sukienny z kołnierzem aksamitnym, według ówczesnej mody; w taki sam płaszcz, jakie dziś spostrzegać tylko można na pierwszej karcie dzieł Chateaubrianda lub Bajrona. Ten wychodził z wieczoru artystycznego, który się odbywał przy ulicy św. Apolonji. Pod płaszczem miał spodnie czarne, obrysowujące kształtną łydkę, ze zgrabną stopą, ubraną w wykwintne lakierowane ciżemki; frak czarny zapięty pod szyją, z pod którego wyglądały tylko końce białej pikowej kamizelki; szyja jego poruszała się swobodnie w czarnym krawacie atłasowym, a głowa ozdobiona z natury wijącemi się w pukle włosami, okryta była płaskim kapeluszem, jednym z tych, które na balu noszono pod pachą a przy wyjściu nasadzano aż na uszy i nazywano szapoklakami.
Gdyby rzadcy przechodnie idący ulicą św. Dyonizego o tej godzinie, mogli uchylić płaszcz, którym okrywał się nieznajomy, przekonaliby się że całe to jego ubranie pochodziło niezawodnie od jednego ze słynnych krawców z bulwaru Gandawskiego i zrobionem było dla jednego z tych modnych młodzieńców, których jeszcze w owej epoce nazywano dandysami, a dziś nazywają nieco zużytem mianem lwów.
Jednakże ten co nosił to ubranie, nie zdawał się mieć pretensji do uchodzenia za eleganta, i w samej rzeczy, dość było nań spojrzeć, aby się przekonać, że nie był to człowiek ubiegający się za modą. Było w jego postawie