Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Kiedy będę zadowolony,“ odpowiadał Michał-Anioł.
Nakoniec, przed nadejściem dnia Wszystkich Świętych, Papież wszedł po raz ostatni na rusztowanie i w krótkich wyrazach dał do zrozumienia malarzowi, że on, Juljusz II, któremu nikt się nie opierał, chce tego dnia mieć mszę w swojéj kaplicy.
„Ale gdybym na ten dzień nie skończył, odpowiedział malarz z równą niecierpliwością.
— Jeżelibyś nie skończył... jeżelibyś nie skończył, kazałbym cię zrzucić z ego rusztowania.
— Ten człowiek gotów tak zrobić, jak mówi, pomyślał Michał-Anioł. I tegoż wieczora rusztowanie było zdjęte.
Nie będę. się nawet kusił opisywać wrażenia piérwszego, jakie wywołało to arcydzieło, po wystawieniu jego na uwielbienie publiczności. Wówczas, jak dzisiaj, kopuła kaplicy Syxtusa była uważana za cud najwięcéj zdumiewający sztuki ludzkiéj. Michał-Anioł miał 37 lat życia kiedy kończył malować.
We dwa lata, umarł Papież i Michał-Anioł gorzko jego śmierć opłakiwał. Dwa te chara-