Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiedzieć w jakim ustawiony jest porządku. Głównie chodzi mi o to, abym miał jak najdokładniejsze wiadomości o posterunkach Anglików, by w tym razie naradzić się, czy będziemy walczyli z nimi pieszo czy konno.
— Spełnimy wolę twoją, najjaśniejszy panie, z najzupełniejszem twojem zadowoleniem, odpowiedzieli śmiało czterej rycerze.
Natychmiast zsiedli z koni, kierowani własnym instynktem, konno bowiem występując mogli być łatwo spostrzeżeni i pochwyceni. Idąc z nadzwyczajną ostrożnością, dotarli prawie aż do samego centra obozu angielskiego.
Król oczekując na wysłanych rycerzy dosiadł pięknego, olbrzymiego wzrostu, białego konia, przejechał zupełnie zadowolony przed frontem uszykowanych wojsk, które przejrzał doświadczonem okiem i zawołał głosem bardzo donośnym:
— Otóż moi dzielni żołnierze, słyszałem nieraz jak wy wszyscy znalazłszy się czy to w Orleanie, czy w Chartres lub w Rouen, groziliście Anglikom i wyzywaliście ich na rękę do pojedynku, krzycząc: „Jesteśmy oko w oko z wami“, dalej więc w górę sztandary,