Nikt nie usłuchał.
Nie pozostawało zatem nic innego, jak ratować się ucieczką.
Chociaż z drugiej strony ucieczka nie była znowu tak łatwą. Chabannes przygotował mu zręczną zasadzkę, chciał on oddać Delfina wraz z Delfinatem, czyli mówiąc inaczej oddać ptaszka wraz z klatką.
Ale Ludwik odznaczał się nadzwyczajną zręcznością i sprytem, mógł więc wywieść w pole nawet dawnego kapitana od dusicieli. Pod pozorem polowania, jedną stroną wysłał swoich strzelców, a drugą stroną sam się wymknął.
W tym czasie kiedy Chabannes uganiał się za strzelcami, on przebrawszy się, dosiadł konia i popędził galopem ku Bugey, następnie przebywszy Valromey, czyli po forsownej jeździe blisko trzydzieści mil, nie schodząc z siodła, znalazł się nareszcie w Franche-Comté.
Przybywszy tu odetchnął; Franche-Comté było ziemią należącą do księcia Burgundzkiego.
Karol VII, skoro dowiedział się o przybyciu swego syna na dwór Dobrego księcia, zapytał się jak go książę przyjął.
— Wybornie.
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/148
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3b/PL_Dumas_-_Karol_%C5%9Amia%C5%82y.djvu/page148-1024px-PL_Dumas_-_Karol_%C5%9Amia%C5%82y.djvu.jpg)