Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie robiłbym tyle zachodu. Pozwolisz mi jednak pomówić z matką.
— Panie hrabio! rzekł służący otwierając drzwi.
— Nieprzyjmuję nikogo, rzekł zniecierpliwiony Emanuel.
— Pańska siostra chce się z nim widzieć.
— Późniéj.
— Chce zaraz mówić z panem hrabią.
— Nie odmawiaj sobie téj przyjemności dla mnie panie hrabio, rzekł ironicznie Paweł.
— Ale moja siostra nie może widzieć pana.
— Bardzo dobrze; lecz ponieważ nie mogę opuścić zamku nieukończywszy interessu, pozwól, abym wszedł do tego gabinetu.