Strona:PL Dumas - Kalifornia.djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
XVII.
ZOSTAJĘ SŁUŻĄCYM W RESTAURACYI, PRAGNĄC ZOSTAĆ HANDLARZEM WIN.

Zapragnąłem przedewszystkiem założyć jaki handel w San Francisco. Powołanie poszukiwacza złota byłoby bardzo zyskowne, gdyby się niem zajęto wspólnemi siłami; ale nasz charakter awanturniczy i pełen dziwactw z trudnością daje się zastosować do stowarzyszenia. Wyjeżdżają w dwudziestu lub w trzydziestu: przysięgają sobie, że się nie opuszczą, tworzą najpiękniejsze zamiary w świecie; poczem przybywszy do placerów, każdy objawia swoje zdanie, upiera się przy niem, ciągnie na swoją korzyść i stowarzyszenie rozwiązuje się często, nawet przed zaprowadzeniem środków wykonawczych. Ztąd też wynika, że równie jak we wszystkich ludzkich przedsięwzięciach, z piędziesięciu poszukiwaczy udających się do placerów, pięciu lub sześciu obdarzonych wytrwałością, robią majątek; inni mniej stali, zniechęcają się, zmieniają miejsca pobytu, albo wracają do San-Francisco.