Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/333

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
XXI
PRZYJĘCIE PORANNE U PANI HRABINY DUBARRY

Pozwolą czytelnicy nasi, że, pozostawiwszy pannę Chon i wicehrabiego Jana w powozie pocztowym na drodze do Châlons, zaznajomimy ich tymczasem z osobistością inną, do tej samej należącą rodziny.
W apartamentach wersalskich, zajmowanych przez panią Adelajdę, córkę Ludwika XV, pomieścił król i panią hrabinę Dubarry, swoją, od niespełna roku, kochankę. Przepiękna, zręczna, ruchliwa, wesołego usposobienia, a niewyczerpana w pomysłach, przeistoczyła ona cichy dotąd zamek w wirujący światek, którego mieszkańcy o tyle byli tolerowani, o ile ruszali się jak najwięcej i najweselej. Z apartamentu szczupłego zaiste w porównaniu z władzą, jaka w nim się mieściła, wychodziły co chwila rozkazy do uczty, lub hasło wycieczki jakiejś; ale co szczególniej dziwnem wydawać się musiało wspaniałym schodom tej części pałacu, to ten ogromny a ciągły napływ odwiedza-