Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/1390

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Panie, w żadnem towarzystwie bawić się nie będzie.
— Powiedz mi, marszałku, jakiego ty eliksiru używasz?... Kobiety cię kochają jakbyś miał lat dwadzieścia. Wtedy wybiera mężczyzna, w naszym zaś wieku kobiety nami rządzą.
Richelieu roześmiał się znacząco.
— To też skoro hrabina się pocieszy, Wasza Królewska Mość powinien się zabawić.
— Zmieniasz słowa moje, kochany książę, nie mówiłem, iż hrabina się pocieszy, ale że się rozerwie. Czy jest tam kto jeszcze?...
— Cała służba czeka na rozkazy.
Ludwik XV zamyślił się.
— A z kim przyszedłeś, książę?
— Z Rafté’m.
— Dobrze.
— Czy może być potrzebnym?...
— Niech mi się dowie natychmiast, czy pani Dubarry wróciła rzeczywiście do Luciennes?
— Zdaje mi się, że odjechała.
Tak się zdaje, lecz czy tam pojechała rzeczywiście?...
— Gdzieżby mogła się udać?
— Kto to wie?... Zazdrość prowadzi do szaleństwa.
— Czyżby Wasza Krójewska Mość był zazdrosnym?...
— Książę!...
— Toby było poniżającem dla nas wszystkich.