Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/1085

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Możeby nam poradził co w naszych kłopotach?
— Zdolnym jest do wszystkiego.
— Daj mi jaką próbkę jego zdolności, hrabino.
— Jest to człowiek, który, spotkawszy mnie dziesięć lat temu na placu Ludwika XV, przepowiedział mi, że będę królową francuską.
— Może mnie przepowie, że umrę ministrem, hrabino?
— Bardzo być może.
— Jakże się on nazywa?
— Nie wiem.
— Nie dał ci swego adresu?
— Mówił mi, że sam przyjdzie dopomnieć się o nagrodę.
— I nie przyszedł? A co mu obiecałaś hrabino.
— Wszystko, czego zażąda.
— Tak, ten człowiek przydałby nam się teraz ogromnie.
— Powiedz mi, książę, gdzie go szukać będziemy?
— Nazwisko jego, hrabino?
— Mam ich dwa.
— Pierwsze?
— Hrabia de Fenix.
— To ten, którego pokazywałaś mi, hrabino, w dniu twojej prezentacji u dworu?
— Ten sam.
— Ten Prusak?
— Prusak.