Przytoczyliśmy rozmowę królowej i doktora Gilberta, żeby przerwać trochę monotonny ciąg opowiadania historycznego i wskazać, jaki był bieg wypadków i jakie położenie stronnictw.
Ministerjum Narbona trwało trzy miesiące.
Rozwiązała je przemowa Vergnauda.
Tak samo, jak Mirabeau, który wyrzekł: „widzę stąd okno...“ Vergnaud dowiedziawszy się, iż cesarzowa ruska zawarła pokój z Turcją, a Austrja i Prusy podpisały siódmego lutego traktat zaczepno-odporny, Vergnaud zawołał z trybuny:
— I ja także mogę zawołać, że widzę stąd pałac, w którym knuje się kontr-rewolucja, w którym przygotowują się sposoby, aby nas wydać w moc Austrji. Nadszedł dzień, że możemy położyć kres tej śmiałości, pomięszać szyki spiskowcom.
W dawnych czasach despotyzm tych pałaców rzucał często na lud trwogę i przerażenie, niechaj że tam wejdzie dziś trwoga i przerażenie w imieniu prawa!..
I gestem, pełnym energji, znakomity mówca zdawał się popychać naprzód ohydne widma trwogi i przerażenia.
Weszły one rzeczywiście do Tuileries, a Narbonne wyniesiony przez miłość, upadł za podmuchem burz.
Upadek nastąpił w początkach marca 1792 roku.
W trzy też zaledwie miesiące po rozmowie królowej z Gil-
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/980
Wygląd
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ VI.
ROLANDOWIE.