Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/810

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dek zabezpieczyć sobie odwrót; nie zrobił żadnej uwagi, i dopisawszy zdanie, rzekł:
— W istocie, to nam przyłączy kilku konstytucjonistów: myśl jest dobra, panie Laclos.
Reszta podania stosowała się do uczucia, które kierowało uformowaniem całości.
Nazajutrz Pétion, Brissot, Danton, Kamil Desmoulins i Laclos udali się do Jakobinów. Przynieśli podanie.
Sala była prawie pustą.
Niemal wszyscy znajdowali się w klubie Umiarkowanych.
Barnave nie mylił się; dezercja była kompletną.
Pétion natychmiast udał się do Umiarkowanych.
I kogóż tam znajduje?: Barnava, Duporta i Lametha, układających adres do towarzystw Jakobińskich na prowincji — w którym donoszą o zniesieniu klubu Jakobinów w Paryżu i przeniesieniu go do Feuillantów pod imieniem Towarzystwa przyjaciół konstytucji.
A więc towarzystwo, którego ulepszenie tyle kosztowało trudów i które nakształt sieci, rozciąga się po całej Francji, przestanie działać, sparaliżowane chwiejnością.
Komuż będzie ono wierzyć, kogo słuchać: starych Jakobinów, czy nowych?
Przez ten czas zrobią stanowczy krok przeciw rewolucyjny i lud, nie mając oparcia, zaśnie w dobrej wierze, że nad nim czuwają, a przebudzi się zwyciężony i skrępowany.
Idzie o stawienie czoła burzy.
Każdy ułoży swoją protestację, którą wyśle na prowincję tam, gdzie może liczyć na jakieś stosunki.
Roland jest deputowanym Lyonu: ma on wielki wpływ na mieszkańców tej drugiej stolicy królestwa; Danton, nim się udał na pole Marsowe, gdzie w braku Jakobinów, których wcale nie znaleziono, lud ma podpisać petycję, wstępuje do Rolanda, wyjaśnia mu obecne położenie i nalega o wysłanie natychmiastowe protestacji do Lyończyków, zdając na niego napisanie tak ważnej przemowy.
Lud Lyonu poda rękę ludowi paryskiemu i razem z nim działać będzie.