Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przed dziełem człowieka, pada na kolana przed dziełem Boga, uwielbia lub modli się. Człowiek oddany nauce, wychowany w swojéj pracowni, przepędziwszy życie na usługach sztuki, nie ma żadnych nałogów gwałtownych potrzebnych podróżnemu. Nigdy nie dosiadł konia, nigdy nie dotknął się broni palnéj; a przecież, jestem tego pewny, zobaczysz go pani, jeżeli sposobność zdarzy się w ciągu podróży, dosiądzie konia jak picator i da ognia jak escopetero.
Co się tycze Maquet, mego przyjaciela i spółpracownika, tego mniéj znasz, pani, ponieważ Maquet będąc po mnie, człowiekiem który najwięcéj może pracuje w świecie, wychodzi mało, pokazuje się mało, mówi mało: jest to zarazem umysł poważny i malowniczy, któremu znajomość języków starożytnych przysporzyła nauki, nie szkodząc oryginalności. W nim, wola jest najwyższą i wszelkie instynktowe poruszenia jego osoby, objawiwszy się przez pierwszy wybuch, powracają, prawie wstydząc się tego co on uważa za słabość niegodną człowieka, do więzienia jego serca, jak te biedne dzieci, które nauczyciel zdybie na włóczędze i niemiłosiernie powracać im każe do szkoły, z dyscypliną w ręku. Taki stoicyzm nadaje mu pewny rodzaj sztywności moralnéj i fizycznéj, która, przy wygórowanych wyobrażeniach o prawości charakteru, stanowi dwie jedyne wady, jakie w nim znam. Zresztą, oswojony ze wszelkiemi