Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/349

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Więc ty umiesz pływać Piotrze? zapytałem go.
Wrażenie, jakie na mnie sprawiła odwaga Piotra brodzącego przez kałuże, musiało być bardzo żywe, kiedy te wyrazy są pierwsze które pamiętam że je wymówiłem, i jak słowa pana Crac, co to zamarzły zimą a odtajały na wiosnę, brzmią one w mojém uchu dźwiękiem odległym i prawie niknącym dziecięcego głosu.
Zapytanie to: więc ty umiesz pływać Piotrze? było następstwem przypadku, który się u nas wydarzył i głęboko wyrył w mojéj młodéj wyobraźni. Trzech młodzieńców, — jednego z nich nazwiskiem Dupuis widziałem później w Paryżu złotnikiem — trzech młodzieńców z Villers-Cotterets przyszło do zamku Fosse’s, z prośbą o pozwolenie wykąpania się w kanale otaczającym. Mój ojciec dając to pozwolenie, zapytał, czy umieją pływać i na ich odpowiedź przeczącą, wskazał im miejsce płytkie i bezpieczne.
Z początku trzymali się tego miejsca ale zwolna ośmielili się, posunęli się daléj, aż na-