Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/257

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pomimo łoskotu dźwięków wydobywanych przez 120 muzyków.
Po wykonaniu jednéj sztuki, Bonaparte zapytał, czy się im podoba ta muzyka.
— Piękna, odpowiedzieli, ale nasza piękniejsza.
Bonaparte zapragnął usłyszéć tę muzykę tak bardzo wyższą od francuzkiéj. Natychmiast trzech Arabów wstało od uczty, dwóch z nich wzięli coś podobnego do bębnów, coś nakształt dyni rozkrajanéj na połowę, trzeci, rodzaj gitary o trzech strunach i otóż zaczął się koncert arabski rywalizujący z francuzkim.
Bonaparte pochwalił ich muzykę, kazał im dać obiecaną nagrodę i tak z jednéj jak z drugiéj strony przyrzeczono sobie przyjaźń.
Niedostawało z tuzin ludzi. Beduini właśnie zajęci byli ścinaniem głów swym jeńcom i w jednéj trzeciéj części robotę ukończyli, gdy ich zawiadomiono że Francuzi dają po lOO piastrów za człowieka żywcem dostawionego. Jako ludzie u których interes przedewszystkiem, przerwali natychmiast swe zatrudnienie, kontentując się wykonaniem na swych jeńcach innéj rozrywki