Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/194

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przyjaciel dążył ku mostowi Newmark, przez który można go było niepokoić w odwrocie.
Most ten równie był ważnym dla nas do kroków zaczepnych, jak dla niego do obrony. Ojciec mój wydał więc rozkaz jenerałowi Belliard do wyruszenia na most z 85-tą półbrygadą. Przybywszy na miejsce, odparł nieprzyjaciela i podsunął się pod wieś Molle, którą wziął szturmem.
„Ja sam“ powiada mój ojciec w swym raporcie „na czele 5go pułku dragonów szarżowałem na jazdę nieprzyjacielską, która się ku mnie zbliżyła; rozproszyłem ją, acz była silniejsza co do liczby. Przeciąłem twarz komendantowi jéj, a kark jednemu z jeźdźców. Pułk którym dowodziłem zabił lub ranił około 100 kawalerzystów nieprzyjacielskich.
„W téj potrzebie odznaczył się szczególniéj adjutant sztabu Blondeau.“
Takto po prostu opowiadał mój ojciec własne swe czyny. Owa szarża pułku 5 dragonów była przecież, jak się zdaje, prawdziwie wspaniała. Joubert w swym raporcie do Bonapartego powiada, że mój ojciec stał się postra-