Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Holandyi i Renu. Ogołoceni ze wszystkiego, wszystkoście zastąpili; wygraliście bitwy bez armat, przeszliście rzeki bez mostów, odbyliście ogromne marsze bez trzewików, biwakowaliście bez gorzałki, często bez chleba; tylko falangi starożytności, tylko żołnierze francuzcy zdolni przenieść to, coście wy ucierpieli. Dzięki wam, żołnierze! Ojczyzna wam zawdzięcza pomyślność, a jeżeli odnosząc zwycięztwo pod Tulonem, zapowiedzieliście nieśmiertelną kampanią z r. 1793, to wasze teraźniejsze tryumfy wróżą piękniejszą jeszcze przyszłość. Dwie armie, które niedawno zaczepiły was tak zuchwale, pierzchają teraz przed wami; ludzie przewrotni, co się natrząsali z waszej nędzy i cieszyli się w myśli spodziewanemi tryumfami waszych wrogów, drżą zdumieni. Ale żołnierze, nic jeszcze prawie nie uczyniliście, bo wam bardzo wiele jeszcze zdziałać potrzeba. Nie macie ani Turynu, ani Medyolanu. Mordercy Bassevilla depczą jeszcze po popiołach zwycięzców Tarkwiniusza! Mówią, że są pomiędzy wami tacy, których odwaga słabnie, którzyby woleli wrócić na szczyty Apeninów i Alpów. Ale nie,