Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 3.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rawie, gdzie stał wiąz; było to mniej więcej w połowie drogi, miedzy domem a dębem. Moje badanie robiło znaczne postępy.
— Czy nie możnaby się od kogoś dowiedzieć, jak wysoki był wiąz? — zapytałem.
— Mogę ci to zaraz powiedzieć. Był 64 stóp wysoki.
— Skąd wiesz to tak dobrze? — zapytałem go zdziwiony.
— Mój stary nauczyciel dawał mi z trygonometryi liczne zadania pomiarów wysokości; więc jeszcze jako młody student — obliczyłem wysokość wszystkich drzew i wszystkich budynków w całej posiadłości.
— Był to dla mnie nieoczekiwany, ale bardzo radosny wypadek. Nigdy się nie spodziewałem, żebym w tak krótkim czasie tak szybko wykrył potrzebne mi szczegóły.
— Proszę cię, powiedz mi Musgrave, czy twój burgrabia pytał się ciebie o to kiedykolwiek?
— Reginald Musgrave zdumiony popatrzył na mnie.
— Teraz dopiero dzięki twojej uwadze przychodzi mi na myśl, że Brunton przed kilku miesiącami rzeczywiście pytał się o wysokość tego drzewa; mówił zaś, że posprzeczał się o to ze stajennym.
— Była to naturalnie dla mnie, Watsonie,