Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 2.pdf/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nas na stacyi i pojechaliśmy razem na położony za miastem tor wyścigowy. Twarz pułkownika była poważna, jego zachowanie się uprzejme, ale zimne.
— Nic jeszcze nie słyszałem o swoim koniu, rzekł.
— Przypuszczam, że pan pozna swego konia, gdy go pan zobaczy? zapytał Holmes.
Pułkownika rozgniewały te słowa.
— Już dwadzieścia lat biorę udział w wyścigach, ale takiego pytania jeszcze mi nikt nie zadał. Każde dziecko przecie zna „Srebrny Promień“ z jego białem czołem i białą przednią nogą.
— A cóż totalizator?
— Z tem jest trochę dziwna rzecz. Jeszcze wczoraj obrót totalizatora przedstawiał się jak 15 : 1, a dziś już jak 3 : 1.
— Hm! rzekł Holmes, widocznie wie już ktoś o tem, to jasne.
Kiedy wjechaliśmy do wnętrza ogrodzonego placu, rzuciłem wzrokiem na listę, która opiewała, jak następuje:

Wyścigi Wessexu dla 4- i 5-letnich koni
I. 10.000 funtów, II. 300 funtów, III. 200 funtów.
Przestrzeń 1¼ mili.

1. P. Heatha Newtona „The Negro“ (czerwona czapka, pomarańczowa koszulka)