Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dziewano się bitwy, gdyż nas ostrzeliwano poprzedniego wieczora, więc Jan Hamilton, który dowodził, posuwał się naprzód bardzo ostrożnie. Na szczęście obawy okazały się płonne i prócz kilku postaci, obserwujących nas z sąsiednich pagórków, nie zobaczyliśmy wroga, który się oddalił w nocy.
W czasie tego pochodu przeszliśmy obok Sanna Post, gdzie kilka tygodni przedtem wciągnięto naszych w zasadzkę. Biedne konie artyleryjskie leżały jeszcze niepogrzebane, tak jak padły od kul i całe pobojowisko zasłane było wszelkiego rodzaju szczątkami, od obuwia i pasów anty-cholerycznych do hełmów i torb skórzanych. Leżało tam również mnóstwo wystrzelonych nabojów, z napisem na każdym: „Kule cięte. Sporządzone dla użytku Rządu Brytyjskiego. Londyn“. Co to miało znaczyć, nie wiem, gdyż żołnierze nasi używali kul normalnych z fabryki Lee-Metford, co sprawdziłem sam wielokrotnie. Musiał to być jakiś podstęp dla późniejszego usprawiedliwienia okrucieństw, chociaż naogół Burowie walczyli bez podstępów, uciekając się do nich dopiero pod sam koniec wojny.
Pochód Hamiltona był początkiem wielkiego posuwania się naprzód; odzyskawszy wodociągi, zwrócił się on na północ, stając się tem samem prawem skrzydłem armji. Po lewej jego stronie była siódma dywizja Tucker’a, dalej szósta dywizja Kelly Kenny‘ego i pierwsza dywizja Pole-Carew‘a wraz z Gwardją, wreszcie wielka masa piechoty, wsadzonej na konie, oddziały Obrony Krajowej, wojska kolonjalne i