Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zyskanie sympatji dla sprawy tego narodu, dla którego książka była przeznaczoną. W tym wypadku, tłumaczenie tej przedmowy, dokonane przez panią Brockmann, nie doszło rąk drukarza na czas wskutek szalejących zawieji śnieżnych, które nie pozwoliły tłumaczce, mieszkającej o sto mil od Chrystjanji, przesłać rękopisu. Zdawało się, że broszura ukaże się bez przedmowy. Ostatecznie jednak, zważywszy jej krótkość, przesłano ją od szczytu do szczytu przy pomocy heliografu.
Innym językiem, na który trzeba było przetłumaczyć broszurę, był język walijski, gdyż niemal cała prasą walijska była po stronie Burów, tak, że ludność walijska miała bardzo fałszywe pojęcie o sprawie, za którą walczyło tylu jej współ-obywateli. Tłumaczenia dokonał p. W. Evans, zaś rozesłaniem zajęło się angielskie pismo w Cardiff‘ie „Western Mail“, które rozrzuciło jakieś 10.000 egzemplarzy. Na tem zakończyła się nasza praca. Ogólna ilość wydanych egzemplarzy przedstawiała się następująco: 300.000 wydania brytyjskiego; 50.000 wydania kanadyjskiego i amerykańskiego; 20.000 wydania niemieckiego; 20.000 wydania francuskiego; 5.000 holenderskiego, 10.000 walijskiego, 3.500 portugalskiego, 10.000 hiszpańskiego, 5.000 włoskiego i 5.000 rosyjskiego. Były także wydania w narzeczach tamilskiem i kanaryjskiem, lecz liczby ich nie pamiętam. Naogół widziałem mą broszurę w dwudziestu różnych językach. Fundusz, którym rozporządzaliśmy po opłaceniu wszystkich kosztów, wynosił około 5 tysięcy funtów, z czego połowa pochodzi-