Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T1.pdf/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

którem zakończyłem tę mowę, a które brzmiało: „Anglja i Irlandja związane są ślubnym pierścieniem szafirowego morza, zaś co Bóg złączył, tego ludzie rozłączać nie powinni“. Nie było w tem, rzecz prosta, logiki, lecz czy to była wymowa czy gadanina, trudnoby mi było nawet dziś rozstrzygnąć.
Za czasów mego sekretarstwa, Arthur Balfour przybył raz dla przemówienia na wielkiem zebraniu natury politycznej. Ponieważ sala była pełna, czekałem na gościa na trotuarze, przed głównem wyjściem. Po chwili nadjechał powóz, z którego wysiadł Balfour, wysoki, szczupły, arystokratyczny. Zauważyłem, że w pobliżu stało dwóch znanych agitatorów przeciwnego stronnictwa politycznego, którzy na widok gościa zamierzali wszcząć burdę. Schwyciłem jednego z nich za kark i trzymając drugą dłoń na jego ustach, usiłowałem dać mu nauczkę, kiedy otrzymałem cios w głowę od jego towarzysza. W tej samej chwili jednak nadbiegli moi towarzysze i Balfour znalazł się w sali, nie zauważywszy, co się święci. Spotkałem obecnego lorda Balfour'a kilka razy w życiu późniejszem, lecz nigdy mu nie powiedziałem, żem raz dostał po głowie w jego obronie.
Oczywiście, że zarówno w szeregach Towarzystwa jak i klubu politycznego, została po mnie luka w Portsmouth; podobnie odczuto tam brak mej żony, którą powszechnie ceniono i lubiano dla wielkich zalet jej charakteru. Nie było nam też łatwem porzucić nagle tylu wypróbowanych przyjaciół. Lecz pod koniec roku 1890 decyzja zapadła i zamknęliśmy drzwi willi Bush