Strona:PL Doyle - Wielkie doświadczenie w Keinplatz.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

świadczenie. Podobno chce pan wyjąć duszę z człowieka, a potem znowu ją w nim usadowić. Czy to prawda?
— Prawda, kochany Fryderyku.
— A czy pan też pomyślał, że mogą tutaj zajść bardzo poważne trudności w znalezieniu kogoś, któryby pozwolił robić na sobie takie doświadczenia. Sto djabłów! Przypuść pan, że dusza wyjdzie z ciała, a potem nie będzie chciała wleść w nie napowrót — a to byłaby bardzo głupia sprawa. Któż będzie chciał poddać się takiemu ryzykownemu przedsięwzięciu?
— Ależ Fryc! — zawołał przerażony profesor — rachowałem na twoją pomoc w tem doświadczeniu — przecież nie zechcesz mnie teraz właśnie opuścić. Miejże wzgląd na zaszczyt i sławę!
— I na wróble na dachu także — przerwał mu Hartmann. — Czyż zawsze mam być wynagradzanym tylko obietnicami zaszczytu i sławy? Czyż nie stałem przez dwie godziny na szklanym izolatorze, podczas gdy pan w ciało moje pompował elektryczność!
Czyś pan nie oddawał elektrycznym doświadczeniom mego mózgu i moich nerwów w żołądku, co mi tylko apetyt popsuło? Trzydzieści i cztery razy byłem przez pana zahypnotyzowanym. I cóż mam z tego wszystkiego? Nic! A teraz a dodatku chce pan duszę z ciała mego wyjąć jak maszyneryą z zegarka. To już chyba jest więcej aniżeli zwykły śmiertelnik znieść może!
— Prawda, prawda mój drogi! — odparł profesor cały skruszony — nie pomyślałem