Strona:PL Doyle - Szerlok Holmes - 07 - Odcięty palec.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— I jest też niem. Tylko pragnęlibyśmy, abyś pan przybył wieczór ostatnim pociągiem.
— A dokądże to?
— Do Eyford w Berkshire. Jest to małe miasteczko na granicy hrabstwa Oxfordshire, mniej więcej siedem mil od Reading. Przybędziesz pan tym pociągiem o 11 minut 15 ze stacyi Paddington.
— To doskonale składałoby się.
— Ja przyjadę po pana powozem.
— Mamy zatem jeszcze i drogę końmi?
— Nieinaczej, ponieważ posiadłość nasza leży już na wsi zupełnej. Oddalona jest od stacyi Eyford o dobre siedem mil.
— Ależ w takim razie może i przed północą nie zdołamy przybyć na miejsce, prawdopodobnie więc nie będę już mógł powrócić tej samej nocy do domu i będę zmuszony zanocować?
— O to niech się pan nie kłopocze. Nocleg znajdzie się i u nas.
— Ale to jest kłopotliwe. Czy nie mógłbym raczej przybyć w dogodniejszej jakiejś porze?
— Uważamy tę godzinę właśnie za najwłaściwszą. Za tę drobną niewygodę otrzymujesz pan, człowiek młody i nieznany jeszcze, honoraryum, jakiego najbardziej wzięci pańscy koledzy może nie zażądaliby nawet za swą radę. Jeżeli wszakże pan zechce bliżej zastanowić się nad moją propozycyą, to czasu ma pan na to jeszcze aż nadto wiele.
— Pomyślałem jak bardzo przydałoby mi się w tej chwili 50 gwinei i dla tego też odpowiedziałem:
— Bynajmniej, bardzo chętnie godzę się na pańskie żądanie, chciałbym prosić tylko o szczegółowsze nieco wytłomaczenie mi, czem właściwie mogę panu służyć.
— Oczywiście. Pańską ciekawość uważam za całkiem uzasadnioną, tem więcej, że musiałem obudzić ją w panu moim warunkiem ścisłego zachowania tajemnicy. Zanim przeto zażądamy od pana dania nam obowią-