Ta strona została uwierzytelniona.
strach był okropny. Oddać go teraz do więzienia, znaczyłoby tyle, co zrobić z niego patentowanego złoczyńcę. Powracałby tam ciągle. Zresztą — święta były właśnie...
Traf dał nam w ręce ciekawą zagadkę — zadowolnijmy się jej rozwiązaniem szczęśliwem! Może zadzwonisz, to i my zabierzemy się do sekcyi jakiegoś tam ptaka, którego piecze nasza gospodyni.