Strona:PL Dostojewski - Wspomnienia z martwego domu.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



II.
Pierwsze wrażenia.

Zaczęło się ostatnie sprawdzanie. Po tem sprawdzeniu zamykały się kazarmy, każda na osobny zamek i aresztanci zostawali w zamknięciu aż do świtu.
Sprawdzenia dokonywał podoficer z dwoma żołnierzami. W tym celu szykowano aresztantów niekiedy na dziedzińcu i przychodził oficer straży więziennej. Ale najczęściej ta ceremonia odbywała się domowym sposobem, w koszarach. Tak było i tym razem. Sprawdzający często robili omyłki w rachunku, wychodzili, wracali. Nareszcie biedni strażnicy doliczyli się potrzebnej liczby i zamknęli kazarmę. Mieściło się w niej blisko trzydziestu aresztantów, którzy musieli dobrze cisnąć się przy sobie na narach. Na spanie było jeszcze za wcześnie. Każdy oczywiście musiał się jeszcze czemś zająć.