Strona:PL Dostojewski - Wspomnienia z martwego domu.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

stosowanie litery prawa — to i wszystko, czego potrzeba! Tacy niezdarni wykonawcy prawa stanowczo nie pojmują i nie są zdolni pojąć, że samo stosowanie litery prawa bez rozumienia jego ducha, wiedzie wprost do nieporządków i nigdy do niczego innego nie wiodło. „Tak w prawie powiedziano, czegóż chcieć więcej?“, mówią oni i szczerze są zadziwieni, że w dodatku do prawa żądają od nich zdrowego rozsądku i trzeźwej głowy.
Jakkolwiek tam było, dość, że starszy podoficer nie występował przeciw teatrowi, a tego im tylko było potrzeba. Powiem stanowczo, że teatr i wdzięczność za to, ze nań pozwolono, sprawiły, że przez święto nie było ani jednego ważniejszego nieporządku: ani jednej bójki, ani jednego złodziejstwa. Sam byłem świadkiem, jak aresztanci powściągali tych, co się zbyt rozhulali lub pokłócili, jedynie pod tym pretekstem, że mogą zabronić teatru. Dali oni słowo podoficerowi, że przez ten czas będzie cisza i spokój i wszyscy będą się dobrze prowadzili. Obietnicę spełniali święcie a schlebiało im to, że wierzą ich słowu. Trzeba zresztą dodać, że urządzenie teatru nie wymagało najmniejszych ofiar ze strony rządu: miejsce nie było uprzednio ogradzane, cały teatr budował się i rozbierał w ciągu jakiego kwadransa. Przedstawienie trwało półtora godziny i gdyby nagle nadszedł rozkaz z góry: przerwać je — teatr zniknąłby w jednem mgnieniu oka. Kostiumy