Strona:PL Daudet - Mała parafia (2).pdf/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„Wiesz, że jesteś łotrem, lecz będziesz tchórzem, jeżeli pomimo żołnierskiego munduru i t. d.“
Ręce generała drżały a twarz trupio zbladła.
„Play" zawołał dźwięczny, młody głos męzki, dolatując wśród ciszy od strony grających w piłkę i przy angielskiej zabawie używających angielskiego języka.
Przeczytawszy list, generał rzekł zwolna i z powagą:
— Po wczorajszem spotkaniu w lesie, należało się tego spodziewać.
Księżna rzuciła się na ławkę, wybuchając:
— Jakto?... Przecież tyle pieniędzy już zapłaciłam z tego powodu i jestem gotowa jeszcze dać więcej... więc czegóż tym ludziom potrzeba, aby zostawili nas w spokoju?
— Niewszystko można opłacić pieniędzmi, moja droga... Wreszcie mąż nie dostał ani grosza i ręczę ci, że napróżnobyś czyniła starania w tej mierze. Zabrano mu żonę, więc się o to gniewa, co jest rzeczą zupełnie naturalną i mojem zdaniem Karlexis nie może się uchylać od dania mu satysfakcyi.
— Mężu; co też ty mówisz!... Czyż nie pamiętasz, co sam niedawno twierdziłeś, iż Ryszard Fenigan włada po mistrzowsku wszelką bronią?
— Cóż zrobić?... Karlexis jest żołnierzem i bić się powinien, skoro mu ubliżają...
— Nie pokażę mu tego listu.