Strona:PL Cooper - Sokole Oko.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zgięty i pochylony, to oczywiście Huron uważał za skutek czarów. Ale gdy płomień błysnął jaśniej i ujrzał najwyraźniej Dawida na miejscu Unkasa i to w ubiorze myśliwskim — przeląkł się na dobre. Przyszło mu wprawdzie do głowy, że wielki czarownik mógł i takiej przemiany dokonać, po chwili zastanowienia jednak rzecz wydała mu się zanadto podejrzaną i przechodzącą moc nawet takiego cudotwórcy. Krzyk wściekłości, który doszedł do uszu zbiegów, pobudził ze snu wszystkich wojowników, i ze dwustu wojowników gotowało się do pogoni; wprzód jednak kilku najroztropniejszych wodzów udało się do jaskini, gdzie także czary odbywały się tego wieczora.
Cisza panowała w jaskini, w której leżała kobieta martwa i zastygła; nie było jednak czasu ubolewać nad jej zgonem, gdyż zdrada się wydała. Wkroczono więc do drugiej jaskini, gdzie ujrzano przedmiot jakiś nieruchomy, zasunięty w kąt najciemniejszy i łatwo sobie wyobrazić zdziwienie wodzów hurońskich, gdy poznali wykrzywione wściekłością rysy Chytrego Lisa. Jak tylko go z więzów uwolniono i usta od-