Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/297

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

odwracając głowy. Nam nie przystoi przyjmować szczególniejszych przysług od młodzieńca, którego położenie jest tak dwuznaczne. Jeżeli to jest duma Ludwiko, to duma taka zgadza się z płcią naszą.
Podczas gdy dwie przyjaciółki tak z sobą rozmawiały, Edward zachowywał zawsze postawę, w której go Ludwika widziała, zmienił ją potem przez ruch nagły, mrucząc jakieś wyrazy prędko i bez związku, a opierając wędę na ramieniu, udał się na brzeg jeziora, gdzie przybył z królewską powagą. Znajdowało się w tem miejscu wiele łodzi przeznaczonych do użycia Marmaduka i jego rodziny, wstąpił na jednę z nich, i silnie robił wiosłem, kierując się ku miejscu, na którem stała chałupa Nattego Bumpo. Praca ta mechaniczna nieznacznie gorycz jego rozmyślań zmniejszyła i kiedy postrzegł trzciny rosnące u brzegu naprzeciwko pomieszkania starego myśliwca, umysł jego w miarę ogrzewania się ciała ochłonął. Być także może, iż rzeczywista pobudka takiego a nie innego postępowania Elżbiety, nie uszła baczności młodego człowieka z wychowaniem, jakie odebrał Olivier, w takim więc razie, zyskiwała tylko na opinii u niego.
Łódka nakoniec do piasków wybrzeży przybiła, Edward zaś wyskakując na brzeg jeziora, rzucał naokoło siebie okiem ostrożności, dobył z kieszeni maleńką piszczałkę i przybliżając ją do ust gwiznął, zapewne dla obwieszczenia swojego przybycia. Na ten głos dwa psy Nattego zaczęły szczekać i wymknęły się ze swoich bud z kory drzewa zrobionych, z gwałtownością któraby potargała smycze ze skóry danielej, na których były uwiązane, gdyby mniej mocne były.
— Cicho Hektor! wara Slut! — zawołał Edward a psy poznawszy głos jego, powróciły każdy do swojej budy, nie szczekając więcej.
Gwiznął raz powtórny, a gdy nikt nie odpowiadał na to hasło, wniósł ztąd, iż Nattego nie było u siebie. Ponieważ znał sposób otwierania drzwi, wszedł więc do chałupy, której drzwi zamknął za sobą, a przepędziwszy kwadrans