Strona:PL Bronte - Villette.djvu/722

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z tego świata pan de Bassompierre; Luiza Bretton rozstała się z życiem doczesnym w wieku sędziwym. Raz jeden także rozległ się w siedzibie młodej pary jęk rozpaczny Racheli, opłakującej swoje dzieci, inne wszakże biegały zdrowe i kwitnące, aby zastąpić utracone. Doktór Bretton odrodził się w synu, który odziedziczył po nim jego urodę i jego pogodne usposobienie; miał także piękne jak on sam, córki; dzieci te wychowywał kochającą, ale stanowczą ręką, wyrosły też zgodnie z zapowiedziami, do jakich upoważniały cechy, odziedziczone po rodzicach oraz staranne wychowanie i wykształcenie, jakie zawdzięczały im również.
Słowem, pozostaję w najściślejszej zgodzie z prawdą, twierdząc, że oba te żywoty, Pauliny i Grahama, były błogosławione, na podobieństwo żywota ulubionego syna Jakóbowego „błogosławieństwem, jakim darzyły ich Niebiosa w górze ponad nimi i błogosławieństwem głębin, leżących pod ich stopami“.
Było tak, albowiem Bóg Najwyższy widział, że tak będzie dobrze.



334