Strona:PL Bronte - Villette.djvu/591

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nika, jedynie męski umysł może pracować z prawdziwie praktycznym wynikiem, hein?
To „hein? (i cóż) )w tonie pytającym miało na celu pobudzenie mnie do zaprzeczenia czy przeciwstawienia się. Odpowiedziałam jednak tylko:
Cela ne me regarde pas: je ne m‘en soucie pas[1] a potem dodałam: — Czy mogę iść Monsieur? Dzwoniono już na „second déjeuner“ — na drugie śniadanie.
— I cóż z tego? Nie jest pani głodna??
Byłam głodna, odparłam też: — Nie jadłam nic od rannego śniadania i nie dostanę nic do obiadu, o ile spóźnię się teraz na lunch.
— I ja także jestem w tym samym położeniu, myślę jednak, że mogłaby pani podzielić mój los.
Rzekłszy to, przełamał na dwie połowy swojebrioche“, która miała być jego śniadaniem i oddał mi jedną połowę. Słowa jego były naprawdę gorsze od jego czynów — prawdziwie groźny atak miał jednak nastąpić dopiero. Jedząc ofiarowane mi ciastko, nie mogłam powstrzymać się od dania wyrazu tajonej chęci dowiedzenia się wszystkiego o co mnie oskarża.
— Czy naprawdę czuje się pani ignorantką? — zapytał nieco łagodniejszym tonem.
Gdybym potulnie odpowiedziała twierdząco, przypuszczam — pewna nawet jestem — że wyciągnąłby do mnie rękę i od razu zawarlibyśmy pakt przyjaźni. Zamiast tego jednak odpowiedziałam:
Nie zupełnie. Jestem ignorantką na punkcie posiadania wiadomości, jakie mi pan przypisuje, czasem jednak, nie zawsze, czuję, że posiadam trochę wiedzy własnej.
— Nie rozumiem pani. Co ma pani na myśli? — zagadnął mine ostro.

Niezdolna odpowiedzieć jednym tchem na to pytanie, ominęłam je, zmieniwszy temat. Monsieur Paul dokończył tymczasem jedzenia połowy swojej brioszki: rozumiejąc, że nie może on nasycić takim drobiazgiem swo-

  1. Nie dotyczy mnie to: nie dbam o to.
203