Strona:PL Bronte - Villette.djvu/276

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie chłodnym jakimś i mile pachnącym płynem, poprawiła poduszki pod moją głową, gestem dała mi do zrozumienia, abym nic nie mówiła, po czym usiadła przy nogach kanapy.
Usiadłszy zajęła się ponownie swoją robotą na drutach, mogłam więc przyglądać się jej swobodnie, pochylonej nad migającymi w jej rękach narzędziami pracy. Zdumiona byłam skąd wzięła się ona tutaj i co może mieć wspólnego z środowiskiem, tak bliskim mi z czasów mojego dziecięctwa. Bardziej jednak jeszcze zdumiewało mnie co owo środowisko i owe czasy mogą mieć teraz wspólnego ze mną.
Zbyt wyczerpana abym mogła zbadać intrygującą tę zagadkę, usiłowałam pogodzić się z niemożnością rozwiązania jej, mówiąc sobie, że musi to wszystko być niepojętą jakąś omyłką, snem, czy fantasmagorią rozgorączkowanej, chorej wyobraźni. W głębi duszy wiedziałam jednak, że nie jest to ani omyłką, ani snem, ani fantasmagorią: nie spałam, ani też nie fantazjowałam będąc najzupełniej przytomna i trzeźwa. Wolałabym, aby pokój, w którym znajdowałam się, nie był tak dobrze oświetlony; nie dostrzegłabym może tak dokładnie małych obrazków, ozdób, zasłonek, haftowanego pokrycia krzesła. Wszystkie te przedmioty, tak samo jak meble obite błękitnym adamaszkiem, były w rzeczywistości identycznie takie same, jak te, które tak dobrze pamiętałam i które były tak bardzo mi bliskie, jako że znajdowały się niegdyś w salonie mojej matki chrzestnej w Bretton. Wydawało mi się jedynie, że sam pokój jest zmieniony zarówno pod względem swojego obszaru, jak rozplanowania.
Przyszedł mi na myśl Bedreddin-Hassan, przeniesiony we śnie z Kairu do wrót Damaszku. Czyżby i mnie także dobry geniusz jakiś, który sfrunął na skrzydłach wichru i zabrał mnie ze stopni schodów wejściowych do kościoła, a potem uniósł „mnie w powietrze“, jak czytamy w baśni wschodniej i przeniósł ponad góry, ponad kraje, ponad morza i oceany, spokojnie złożył przy ognisku domowym w starej kochanej Anglii? Ale nie; wiem, że —

266