Strona:PL Bronte - Villette.djvu/272

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ XVI
AULD LANG SYNE[1]

Dokąd zawędrowała dusza moja podczas długiego tego omdlenia, nie umiałabym powiedzieć. Zachowała ona na zawsze w tajemnicy to, co widziała, jak i to również w jakie dziwne tej nocy zapuściła się okolice. Nie podszepnęła ani słówka o tym pamięci mojej, pogrążywszy wyobraźnię moją w otchłań zapomnienia i nieprzerwanego milczenia. Wzleciała może na wyżyny i ujrzała z dala wiekuiste schronienie swoje, mając nadzieję, że pozwolą jej wreszcie spocząć w spokoju, łudząc się, że jej bolesny związek z materią został zerwany ostatecznie. W chwili, kiedy wyobrażała to sobie, mógł jeden z aniołów bożych ostrzec ją, aby nie przestępowała wrót rajskich i sprowadzić ją z powrotem na ziemię, ponownie wcielając rozedrganą, łkającą, opierającą się, w dawne nędzne jej ramy, wyziębione i zmarnowane, w ramy, z którymi łączność nierozerwalna przykrzyła się jej nad miarę od dawna już.
Wiem, że z uczuciem bólu i niechęci przekroczyła ponownie próg swojego więzienia, przy czym z głębi jej wydarł się jęk potężny, a całą nią wstrząsnął dreszcz przeciągły. Niełatwo było dokonać ponownego sprzężenia Ducha z Materią; ich powitaniu wzajemnemu nie towarzyszyło ciepło serdecznego uścisku, ale rozpoczynająca się ponownie tortura walki.

Najsampierw odzyskałam zmysł widzenia: ujrzałam przed sobą bezmiar czerwony, niby morze krwi; obez-

  1. Auld Lang Syne — wyrażenie szkockie, oznaczające: dawne dobre czasy.
262