Przejdź do zawartości

Strona:PL Bronisława Ostrowska - Tartak słoneczny.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Czekam, jak spadły nurek w śmiertelnej rozterce,
Aż krąg wód, niezbłagany i mocny, jak śmierć,
Zmiażdży kłamane sny,
Kaloryfer, krzesełka i święte tablice,
I oprze fale życia o swój własny centr,
Punkt, skrę rzeczywistości, co mi pali pierś: —
Moje serce.