Strona:PL Bolesław Prus - Pierwsze opowiadania.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nowa ojczyzna okazała się dla Adlera prawdziwą ziemią obiecaną. On, wyćwiczony w zawodzie tkackim i w wyścigu za groszem, znalazł się między ludźmi, z których jedni dawali się wyzyskiwać dlatego, że nie mieli pieniędzy, drudzy dlatego, że im łatwo przyszły i że mieli ich za dużo, inni dlatego, że im brakło sprytu, jeszcze inni dlatego, że wydawało się im, iż mają spryt. Adler gardził społeczeństwem, pozbawionem najelementarniejszych przymiotów ekonomicznych i siły do walczenia z nim; lecz, poznawszy grunt dokładnie, umiał z niego korzystać. Majątek rósł, a ludzie myśleli, że szczęśliwemu fabrykantowi, do jego zarobków, dopływają z Niemiec jakieś fundusze.
Wraz z urodzeniem się Ferdynanda, w drewnianem sercu Adlera zbudziło się uczucie nieograniczonej miłości ojcowskiej. Osierocone niemowlę nosił on na rękach, często nawet do fabryki, gdzie chłopak, przestraszony hałasem, siniał z krzyku. Gdy podrósł, ojciec spełniał wszystkie jego życzenia, obsypywał go łakociami, otaczał służbą, dawał mu do zabawy złote pieniądze.
Im więcej rozwijało się dziecko, tem mocniej kochał je. Zabawy Ferdynanda przypomniały mu własne dzieciństwo, zbudziły w jego duszy jakieś echa dawnych instynktów i marzeń. I otóż Adler, patrząc na syna, myślał, że on za niego użyje świata, on prawdziwą korzyść odniesie z bogactw, on spełni wygasłe, a tak niegdyś silne, pragnienia owych odległych podróży, kosztownych uczt, niebezpiecznych wypraw...
— Byle podrósł — myślał ojciec — sprzedam fabrykę i pojadę z nim w świat. On będzie hulał, a ja będę patrzył i chronił go od niebezpieczeństw.
Ponieważ człowiek nie może dać innym więcej nad to, co sam posiada, więc Adler dał synowi żelazną organizacją, fizyczne zdrowie, egoistyczne popędy, majątek i nieprzepartą skłonność do hulatyki; ale nie rozwinął w nim wyższych instynktów. Ani ojciec, ani syn nie rozumieli przyjemności, pły-