Strona:PL Bolesław Prus - Faraon 03.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Chór I-szy. W pokoju, w pokoju na Zachód, o panie nasz, idź w pokoju... Ujrzymy cię znowu, gdy dzień wieczności nadejdzie, albowiem idziesz do kraju, który łączy z sobą wszystkich ludzi.“[1]
Zaczęły się ostateczne ceremonje.
Przyprowadzono wołu i antylopę, które powinien zabić Ramzes XIII-ty, ale zabił jego zastępca wobec bogów, arcykapłan Sem. Niżsi kapłani szybko oprawili zwierzęta, poczem Herhor i Mefres, wziąwszy udźce ich, kolejno przykładali je do ust mumji. Ale mumja jeść nie chciała, była bowiem jeszcze nie ożywiona, a usta jej zamknięte.
Aby usunąć tę przeszkodę, Mefres obmył ją świętą wodą i okadził wonnościami i ałunem, mówiąc:
— „Oto stoi mój ojciec, oto stoi Ozyrys-Mer-amen-Ramzes. Ja jestem twoim synem, jestem Horusem, przychodzę do ciebie, aby cię oczyścić i zrobić żywym... Składam napowrót twoje kości, spajam, co było przecięte, gdyż jestem Horus, mściciel ojca mojego... Zasiadasz na tronie Re i dajesz rozkazy bogom. Gdyż ty jesteś Re, który z Nut pochodzi, które rodzi Re każdego poranku, który rodzi Mer-amen-Ramzesa codziennie tak, jak Re.“[1]
Mówiąc tak, arcykapłan dotykał amuletami ust, piersi, rąk i nóg mumji.
Teraz znowu odezwały się chóry.
Chór I-szy. „Ozyrys Mer-amen-Ramzes będzie odtąd jadał i pijał wszystko, co jedzą i piją bogowie. Zasiada na ich miejscu, jest zdrów i silny, jak oni...
Chór II-gi. Ma władzę we wszystkich członkach swoich; nienawistnem mu jest, gdy będąc głodnym, jeść nie może, i gdy jest spragnionym, a pić nie może.

Chór I-szy. O bogowie, użyczcie Ozyrysowi-Mer-amen-

  1. 1,0 1,1 Autentyczne.