Strona:PL Bolesław Prus - Dzieci.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

godzinę. Jego ulubione marzenia, aby stworzyć armję i na jej czele odnosić jakieś niebywałe zwycięstwa, bladły, rozpraszały się. Natomiast coraz żywiej zajmowały go plany odnalezienia kolegów i wysłania ich z kraju. Wyobrażał sobie, jak ich będzie szukać po lasach, w jaki sposób będzie ich przekonywał i jak pod wpływem jego wymowy nawet sam Zajączkowski odrzeknie się swego rzemiosła!