Strona:PL Bolesław Leśmian-Napój cienisty.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Sztuczne wpina róże
W czarny, ciężki, wonny szal —
I, po klawjaturze
Błądząc dłonią, — patrzy w dal...

Dźwięki płyną zdradnie,
Płyną właśnie tak a tak...
Chyba nikt nie zgadnie —
Z kim spędziła noc i jak?