Przejdź do zawartości

Strona:PL Bogdanowicz Edmund - Sępie gniazdo.djvu/187

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Bartosiowa wyprężyła się i jak pantera rzuciła się ku chłopcu. — Jezus, Marja!... Gadaj mi zaraz, ktoś ty?... Str. 180.