Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/356

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kazanye krolyowo starostam krolyovim y podkrolym Koeles Syrskim y Fenyczskim, y zlyczily[1] lyud zidowski y koscyol bozi. A gdisz syó̗ ti rzeczi dokonali, przistó̗pyly ku mnye wlodarze lyuda bozego, rzekó̗cz: Gescye rod israhelow y ksyó̗szó̗ta y kaplany y nauczony, y cy z ukraynyey narod, y narodowye zemsci nye odló̗czicye (?) syó̗ od nyeczistoti Kananeyskey a Etheyskey a Ferezeyskey a Iebuzeyskey a Moabitskey a Egypskey a Ydumeyskey. bo syó̗ spoymaly z gich dzewkamy, samy y gich sinowye. a tak zmyeszano syemyó̗ swyó̗te s czudzim rodem zemskym, y bily uczó̗stny tego grzechu wlodarze y starosti, ot poczó̗tka tego krolewstwa. A ró̗cze, iakom to usliszal, rozdarlem swe odzenye na sobye y poswyó̗tnó̗ suknyó̗. a rwó̗ wlosy swe glowi y brodi, syedzó̗cz w zaloscy a w truchle. Y seszly syó̗ ku mnye cy, ktorzi tedi ruszaly syó̗ slovem pana boga israhelskego, usliszawszi, isz ia placzó̗ na tó̗ zloscz. A syedzalem truchlen az do wyeczerzney obyati. A wstaw ot postu, maió̗cz rucho rozdarte y swyó̗tó̗ suknyó̗, poklyó̗kl a rospostarw ró̗ce ku panu, rzeklem: Panye, poganyon gesm y zaganbyon przed twim oblyczim, bo grzechi nasze rozmnozoni só̗ na nasze glovi, a zloscy nasze powiszili syó̗ az do nyeba, ot czasow naszich oczczow gesmi w vyelykem grzesze az do dnya tego. A prze grzechi nasze y naszich oczczow poddanysmi z bracyó̗ naszó̗ y z naszimy kaplani y z krolmy naszey zemye w myecz a w ió̗czstwo a w oblupyenye s poganyenym az do dziszeyszego dnya. A nynye kilke gest to, geszto syó̗ nam przigodzilo, ale mylosyerdze ot cyebye wichadza, panye boze. Ostaw nam korzen a gymyó̗ w myescye poswyó̗czowanya twego. Odgrodz swó̗ swyatloscz naszó̗* w twem domu panye boze nasz, a day nam pokarm w czasu roboti naszey. A gdisz gesczesmi sluszily, nye gesmi opusczeny ot pana boga naszego, ale ustauil nas w myloscy, zrzó̗dziw nam krole perske, abi nam daly pokarm, a oslauicz koscyol pana boga naszego, a oprauicz opuscyale domi Syonske, a dacz nam ustauiczstwo w Iudei a w Ierusalem. A nynye czso otpowyemi tobye, panye, maió̗c ti rzeczi? bosmi przestó̗pyly twe przykazanye, gezesz dal w ró̗ce twich slug prorokow, rzekó̗cz, isze zemya, w nyó̗zescye weszly, abiscye wladnó̗ly dzedziczstwem gego*, zemya pokalyona gest nyeczistotamy cziudzokraynow zemye, a nyeczistotó̗ gich napelnyly ió̗ wszey nyeczistoti swey*. Przeto swich dzewek nye skladaycye s gich sini, a gich dzewek nye poymuycye swim sinom, a nye szukaycye myru s nymy myecz po wszitki czasi, abiscye rozmogszi syó̗, poziwaly nalepszich uzitkow tey zemye, a dzedziczstwo rozdzelcye medzi swe sini az na wyeki. A wszitko zle, czso syó̗ nam przigadza, to wszitko prze nasze zle czini y prze nasze wyelyke gzechi. A tisz nam zostauil taki ko-

  1. Budny: zacnie uczcili. Leop. mieli we czci.