Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/218

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

slalem Moyzesza y Aarona, a ranilem Egipt roszmagitimi dziwi a znamyoni, y wiwió̗dllem* was y oczcze vasze z Egipta, y przisslyscze ku morzu, gdysz sczigali Egipsci oczcze wasze z wozi y sz geszczi az do morza czirwonego. Y wsplakali ku bogu synowye Israhelsci. genze wlozil czmi myedzi wami a Egipskimi, y prziwyodl na nye morze y przikril ge. Widzali só̗ oczi wasze wszistko, czso w Egipce uczinil, a bidliliscze na pusci wyele czaszow. Y wyodlem was do zemye Amoreyskego, genze bidlil za Iordanem. A gdysz boyowali przecziw wam, poddalem ge w ró̗ce wasze, a zbiliscye ge, a odzerzeli zemye gich. A powstaw Balaach, syn Seforow, kroi Moabsky, walczó̗cz przecziw Israkelu, poslaw a prziwolaw Balaama, syna Beor, aby vasz przeklyó̗l. A iam nye chcyal sluchacz gego, ale przecziw temu pozegnalem vasz y wyszwolyl z gego ró̗ki. Przesliscye Iordan, a prziszliscye ku Iericho. Y walcyli przecziw wam mó̗zowye s tego myasta, Amorreyski, Ferezeyski, Kananeyski, Etheyski, a Gergezeyski, a Eneyski, a Gebuzeyski. Y poddalem ge [w] wasze ró̗ce. Y wipuscylem przed wami szirszenye, y wimyotalem ten lyud sz gich myast, a dwa krolya Amorreyska ku gimyenyu[1], nye myeczem ani lyó̗cyskyem twim. A dalem wam zemyó̗, w nyeyzesce nye robili, y myasta, gichzescye nye dzalali, abiscye bidlili w nich. vinnicze y olywya*, gegoszscye nye wsplodzili. Przetosz iusz boycye syó̗ pana, a sluzicye gemu s zwirzchowanim y przepraviim szyercem. a odnyescye bogy, gimzeto só̗ sluzili oczczowye vaszy w Mezopothanii y w Egypcye, a zawszgi sluzicye bogu. A gestly sye wam zle widzi, abyscye sluzili panu: wolnye wam dano gest. zwolcye szobye dzysz, czso wam lyubo gest, komu owszem sluzicz bó̗dzecye, azali bogom, gimzeto só̗ sluzili oczczowye waszy w Mezopotanii, czili bogom Amorreyskim, w gichzeto zemi przebiwacye. ale ia y dom moy bó̗dzem sluzicz panu. Y odpowye lyud rzekó̗cz: Odstó̗p to od nasz, abickom ostawszy pana, sluzili bogom czudzim. bo pan bog nasz, on gest wiwyodl nasz a oczcze nasze z zemye Egipskyey z domu robotnego, a czinil dziwi, a my na to patrzimi, y znamyona nyeskromna. A ostrzegał nasz na wszitkich drogach, po ktorichzesmi chodzili, y we wszech lyudzech, gesztosmi minó̗ly. Y wimyotal wrszitki narodi, amorreyskye bidlicyele, z zemye, w nió̗zesmito weszsli. Przeto bó̗dzem sluzicz panu, ze gest on pan bog nasz. Y powye Iozue ku lyudu: Nye bó̗dzecye mocz sluzicz panu, bo pan gest swyó̗ti y sylni mscycyel, nye odpusci vinam waszim y grzechom. Acz opuscywszy pana, bó̗dzecye sluzicz bogom czudzim: odwroczicz syó̗ od wasz y ssnó̗dzi wasz y podwrocy, gdysz gest wam tak wyele dobrego dal. Y powye lyud ku Iozue: Nikakey tego wió̗cey nye bó̗dze, ia-

  1. Tego nie ma w Wulg.