Strona:PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skupca, Łapka pod Wartemborkiem i ramuckie za Olsztynem, liczne gaje i raźne gaiki urozmaicają przyjemnie cichy zakątek nasz, na którym liczne widać sioła i sterczące ku niebu piękne wieże kościelne, a wieś wsi rękę podaje i w łańcuch wielki je wiąże licznemi zabudowaniami gospodarzy i chałupników osiadłych nad jeziorami, bagnami i strużkami.
Szerokie drogi ładnie szczepami obsadzone, domy i ogrody drzewami raźnie zagajone, wskazują na dobrobyt, a przy drogach i domach mnóstwo krzyżów i kaplic niezbite dają świadectwo o głęboko zakorzenionej wierze i miłości do Krzyża na wskroś katolickiej ludności warmijskiej.
Trzy trakty warszawskie przerzynały polską Wariuję na wkroś, które do dziś dnia nie wytarły się jeszcze z pamięci ludności tutejszej: pierwszy od Bałd na Przykop, Butryny, Nowąwieś, Patryki, Skajboty, Mokiny, Wartembork, Kronowo, Wierckub, Zybork — drugi od Bałd na Butryny, Zazdrość, Jondorf, Olsztyn, Dywity, Spręcowo, Gutsztat — do Licparka, rezydencyi biskupów polskich, którzy tu dotąd, jako do środka djecezji, mieszkanie swe z Fromborka przenieśli. Temi traktami bowiem ciągnęli biskupi po zatwierdzeniu swojem przez króla z licznymi orszakami z Warszawy na swe nowe stanowisko. Wiele tu sobie jeszcze opowiadają o hojności i dobroci tych Panów jako też o wspaniałości i grzeczności ich orszaków. W Bałdach, ostatnim majątku mazurskim, odległym tylko o parę tysięcy kroków od warmijskiej granicy, stawali zwykle biskupi z całym orszakiem, bo tu odbierali pierwszy hołd i pierwsze przywitanie od swych djecezjan. Z przyległych Butryn wyszli im kapłani i lud z chorągwiami, muzyką, i śpiewami naprzeciw, witali i wprowadzali do kościoła butryńskiego. Po nabożeństwie udawali się wszyscy na przykopskie pole, gdzie były wystawione wygodne namioty dla uraczenia wysokich i miłych gości. Urocze to były i niezapomniane chwile dla serc polskich Warmjan. Trzeci trakt pocztowy z Warszawy do Królewca zwany