Strona:PL Balzac - Zamaskowana miłość.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Uspokój się, przez litość! — odpowiada cicho pani de Gernancé. Zbierz odwagi! Nie zdradzaj się przed ludźmi...
Słowa jej oprzytomniły Elinorę. Czując niebezpieczeństwo swego położenia, zbiera opuszczające ją siły i każe nieść do zamku rannego, pogrążonego wciąż w omdleniu.