Strona:PL Balzac - Małe niedole pożycia małżeńskiego.djvu/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
„Droga przyjaciółko!

„Uważałam się za szczęśliwą wychodząc za artystę tak niepospolitego talentem i osobistemi zaletami; stojącego równie wysoko charakterem jak umysłem, człowieka rzetelnej wiedzy, mającego wszelkie warunki aby zajść wysoko drogą prostą a otwartą, nie zapuszczając się w kręte ścieżynki intryg. Zresztą, znasz Adolfa, umiałaś go ocenić: kocha mnie, jest ojcem moich dzieci, które poprostu ubóstwiam. Adolf jest dla mnie idealny, kocham go i podziwiam; ale, moja droga, w tem tak zupełnem szczęściu, znajduje się jeden cierń. W posłaniu z róż, na którem spoczywam, niejeden listek jest zagięty. W sercu kobiet, już taki ucisk wystarczy, aby stać się raną. Rana zaczyna krwawić, ból wzmaga się, cierpienie budzi myśli, myśli krystalizują się w uczucie. Ach, moja droga! wierz mi, jest to prawda okrutna do zrozumienia, ale żyjemy miłością własną tyleż co samą miłością. Aby żyć tylko miłością, trzebaby mieszkać gdzieindziej, nie w Paryżu. Cóżby nam szkodziło nie mieć innej sukni oprócz białego perkaliku, gdyby ukochany mężczyzna nie widywał innych kobiet inaczej, wykwintniej ubranych, działających na wyobraźnię całem swem wzięciem, tysiącem małych drobiazgów z których się rodzą wielkie namiętności? Próżność, moja droga, jest u nas bliską kuzynką zazdrości, owej pięknej i szlachetnej zazdrości, która polega na tem, aby nie dać naruszyć swego panowania, aby być jedyną w duszy mężczyzny, aby całe życie istnieć szczęśliwie w jednem sercu.
„Tak! moja kobieca ambicja cierpi. Jakkolwiek niedole te mogą wydawać się bardzo małe, przekonałam się, na swoje nieszczęście, że w małżeństwie niema małych niedoli. Tak, wszystko potęguje się przez nieustanne stykanie się wrażeń, pragnień, myśli. Oto tajemnica smutku, który we mnie podchwyciłaś, a którego nie chciałam ci tłumaczyć. Słowa ponoszą zbyt daleko, pismo zaś stawia hamulec myśli, utrwalając ją niejako. Są takie różnice perspektywy w tem co się mówi, a w tem co się pisze! Na papierze,