Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dopadłszy Adelinę samą, chciała jej urwać nos, prawdziwy grecki nos, którym zachwycały się stare kobiety. Mimo iż oćwiczona za ten wybryk, darła mimo to nadal suknie i mięła kołnierzyki uprzywilejowanej.
Z chwilą fantastycznego małżeństwa kuzynki, Elżbieta uchyliła czoła przed tym losem, tak jak bracia i siostry Napoleona ugięli się przed blaskiem tronu i potęgą władzy. Adelina, nad wyraz poczciwa i łagodna, przypomniała sobie w Paryżu o Elżbiecie i sprowadziła ją około r. 1809, w intencji wyrwania jej z nędzy i ustalenia jej losu. Skoro się okazało, iż niepodobna tak rychło jakby Adelina pragnęła wydać za mąż tej dziewczyny o czarnych oczach i brwiach niby nakreślonych węglem, nie umiejącej czytać ani pisać, baron umyślił dać jej w rękę rzemiosło; oddał ją na naukę do nadwornych hafciarzy cesarskich, słynnych braci Pons.
Kuzynka, zwana przez skrócenie Bietką, posiadła tajemnice złotej i srebrnej pasmanterji; obdarzona chłopską energią nauczyła się czytać, pisać i rachować, baron przedstawił jej bowiem konieczność posiadania tych wiadomości dla prowadzenia zakładu. Postanowiła zrobić mąjątek; w dwa lata przeobraziła się nie do poznania. W r. 1811 ta wieśniaczka stała się dość ładną, dość zręczną i inteligentną panną sklepową.
Gałąź ta, zwana pasmanterją złotą i srebrną, obejmowała epolety, dragony, sznury, wreszcie tę olbrzymią ilość błyskotek, które lśniły na bogatych mundurach armii francuskiej, oraz na ubraniach cywilnych. Cesarz, jak prawdziwy Włoch rozmiłowany w stroju, zahaftował złotem i srebrem wszystkie szwy swoich sług, a cesar-