Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jąc znowu. Córka pani należy do owych piękności, które przerażają mężów; to jak zbytkowny koń, który wymaga zbyt wielu kosztownych starań, aby znalazł licznych nabywców. Niechże kto idzie piechotą, prowadząc pod rękę taką żonę! wszyscy będą się oglądać, iść za nim, ścigać jego panią pożądliwym wzrokiem. Takie tryumfy niepokoją kogoś kto nie ma ochoty zabijać kochanków; ostatecznie bowiem można zabić tylko jednego. W swojem położeniu, może pani wydać za mąż córkę jedynie w trojaki sposób. Z moją pomocą, a tego pani nie chce: to pierwsze! Drugi sposób: znaleźć sześćdziesięcioletniego starca, bardzo bogatego, nie mającego dzieci a pragnącego je mieć: to trudne, ale to się spotyka; jest tylu starców, którzy biorą sobie takie Józefy, takie Jenny Cadine, czemuż nie miałby się znaleźć taki któryby popełnił to samo głupstwo legalnie?... Gdybym nie miał Celestyny i naszych dwojga wnucząt, ożeniłbym się z Hortensją. To więc drugi sposób. Ostatni jest najłatwiejszy.
Pani Hulot podniosła głowę i spojrzała z trwogą na ex-właściciela perfumerji.
— Paryż jest miastem, które ściąga wszystkich tęgich ludzi, wyrastających jak dziczki na ziemi francuskiej. Roi się tu od talentów bez dachu nad głową, od energji zdolnych do wszystkiego, nawet do zrobienia majątku... Otóż, tacy młodzi ludzie... (Sługa pani był w swoim czasie z ich rzędu, a iluż takich znał!...) Co miał du Tillet, co miał Popinot dwadzieścia lat temu? Paprali się obaj w sklepie starego Birotteau, bez innego kapitału prócz żądzy wybicia się, która, wedle mnie, jest najpiękniejszym kapitałem!... Kapitał można zjeść, du-