Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/237

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ujął rękę, którą mu podawała Elżbieta, ucałował tę rękę, tak był roztargniony w swojem szczęściu.
— Nieźle się zapowiada, rzekła Adelina do Elżbiety uśmiechając się o tyle o ile mogła się uśmiechać.
W tej chwili zjawił się młody Hulot z żoną.
— Czy brat będzie? spytał marszałek krótko.
Adelina wzięła ołówek i napisała na karteczce te słowa:
„Oczekuję go, przyrzekł dziś rano że przyjdzie; ale gdyby się nie zjawił, to znaczy że został u ministra, szalenie jest zajęty.“
Podała papier. Wymyśliła ten sposób rozmowy z marszałkiem; zapas karteczek, wraz z ołówkiem, znajdował się zawsze na stoliku.
— Wiem, odparł marszałek, zajęty jest wciąż bardzo z przyczyny Algieru.
W tej chwili weszli Hortensja i Wacław. Widząc całą rodzinę wkoło siebie, baronowa zwróciła na marszałka spojrzenie, które zrozumiała jedynie Elżbieta.
Artysta noszony na rękach przez świat, ubóstwiany przez żonę, wypiękniał jeszcze w szczęściu. Twarz stała się niemal pełna, zręczna kibić zdradzała rasę. Jego przedwczesna sława, znaczenie, zwodnicze pochwały jakie świat rzuca artystom, tak jak się mówi dzieńdobry lub rozmawia o pogodzie, dały mu to poczucie swojej wartości, które wyradza się w zarozumiałość, skoro talent uleci. Krzyż Legii honorowej dopełniał wielkiego człowieka jakim Wacław był w swojem mniemaniu.
Po trzech latach małżeństwa, Hortensja była z mężem jak pies ze swoim panem; na każdy jego ruch odpo-