Przejdź do zawartości

Strona:PL Balzac - Kuzyn Pons.djvu/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sku Schmuckego i zmusić go do zjedzenia czego, ale Niemiec oparł się temu.
— Jeśli pan nie posilisz się zaraz, uczujesz głód za powrotem, rzekł doktór. Musi pan iść wraz ze świadkiem do merostwa, donieść o zgonie pana Ponsa i postarać się o sporządzenie aktu...
— Ja! rzekł Niemiec z przerażeniem.
— A któż?... Nie może się pan od tego usunąć, skoro byłeś jedyną osobą obecną przy zgonie...
Nie mam ził... odparł Schmucke błagając wzrokiem doktora o pomoc.
— Weź pan dorożkę, odparł łagodnie obłudny doktor. Ja już stwierdziłem zejście. Niech pan poprosi kogoś z domu aby panu towarzyszył. Te kobiety będą pilnowały mieszkania w czasie pańskiej nieobecności.
Niepodobna sobie wyobrazić, czem są te udręki prawne dla prawdziwej boleści. Można wtedy znienawidzić cywilizację, wzdychać do obyczaju dzikich! O dziewiątej, pani Sauvage sprowadziła Schmuckego trzymając go pod ramiona; znalazłszy się w dorożce, musiał prosić Remonencqa, aby się udał z nim do merostwa dla stwierdzenia zgonu. Wszędzie, w każdej rzeczy, wali w Paryżu obuchem nierówność stanów, w tym kraju oszalałym na punkcie równości. Ta niezmienna siła rzeczy objawia się nawet w obliczu śmierci. U bogatych, krewny, przyjaciel, albo ludzie płatni, oszczędzają tych okropnych szczegółów tym co płaczą; natomiast — tak samo tutaj jak przy rozdziale podatków — lud, bezbronni proletarjusze dźwigają cały ciężar boleści.
— A, słusznie go pan żałuje, rzekł Remonencq w odpowiedzi na skargę jaka się wydarła biednemu męczennikowi, to był bardzo zacny, bardzo godny człowiek, i zostawia piękną kolekcję. Ale czy pan wie, że pan, jako cudzoziemiec, znajdzie się w wielkim kłopocie, bo powiadają wszędzie że pan jest spadkobiercą pana Ponsa.
Schmucke nie słuchał; pogrążony był w boleści takiej, ze graniczyła prawie z obłędem. Dusza ma swój tężec, jak ciało.