Strona:PL Balzac - Kuratela i inne opowiadania.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Chabert, która tak nikczemnie postąpiła z pierwszym mężem, i nawet „mamę Vauquer“, właścicielkę pensjonatu z Ojca Goriot, która cuchnie wszelką zbrodnią! Przy tej jednak Balzac uważał za potrzebne zrobić ten paradny odsyłacz: „Ta jest wątpliwa“...
Nie wszystkie opowiadania tego zbioru wiążą się tak ściśle z Komedją ludzką jak Kuratela. Niektóre, jak Facino Cane, jak Sarrasine, nie łączą się z nią właściwie wcale; pochodzą z wczesnej epoki, kiedy jeszcze idea Komedji ludzkiej nie kiełkowała w głowie Balzaka i kiedy romantyczna wyobraźnia młodego pisarza włóczyła się po świecie, gromadząc osobliwe egzemplarze namiętności ludzkich. Później dopiero wpadnie on na tę jakże płodną myśl, aby ścieśnić i pogłębić teren obserwacji.

Godne uwagi wreszcie jest ostatnie opowiadanie p. t. Poronienie, dziś, w dobie walk przeciw morderczym paragrafom, szczególnie aktualne. Opowiadanie to pojawiło się pierwszy raz w zbiorze Contes bruns (1832), pióra kilku młodych autorów, wydanym bezimiennie i sygnowanym — zamiast nazwiska — ryciną „przewróconej głowy“. Ze zbioru tego, stanowiącego dziś rzadkość bibljograficzną, wyłowił niestrudzony balzakista, Marcel Bouteron, to co w nim było pióra autora Komedji ludzkiej i wydał na nowo w r. 1927. Tak więc, dla miłośników Balzaka, nowy ten tom przynosi niejedno co ich szczególnie zainteresuje. Dla innych, poprostu — pyszną książkę do czytania.

Warszawa, październik 1931.