Strona:PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pierwszy dependent układa w jadalni pryncypała na stole liczne akta spraw przypadających na dzień następny. Dependent, nie mniej zdziwiony, skłonił się pułkownikowi prosząc by usiadł; co też interesant uczynił.
— Na honor, myślałem że pan żartuje wczoraj naznaczając mi tak wczesną godzinę, rzekł starzec z fałszywą wesołością bankruta, który sili się na uśmiech.
— Chłopcy żartowali i równocześnie mówili prawdę, odparł prawnik nie odrywając się od pracy. Pan Deryille obrał tę godzinę na rozpatrywanie spraw, orjentowanie się w aktach, wyciąganie wniosków, rozdzielanie obrony. Jego zadziwiająca inteligencja swobodniejsza jest w owej chwili, jedynej w której może mieć spokój i ciszę potrzebne do skupienia myśli. Pan jest, od czasu jego adwokatury, trzecim przykładem konsultacji o tej porze. Za powrotem, przedyskutuje każdą sprawę, przeczyta wszystko, spędzi może cztery lub pięć godzin przy pracy; potem zadzwoni na mnie i powie mi swoje decyzje. Rano, od dziesiątej do drugiej, przyjmuje klientów; resztę dnia konferencje. Wieczorem bywa w świecie dla podtrzymania stosunków. Ma więc noc na to aby badać procesy, przetrząsać arsenał kodeksu i tworzyć plany bitwy. Nie chce przegrać ani jednej sprawy, kocha swoją sztukę. Nie przyjmuje, jak jego koledzy, każdego procesu. Oto jego życie, szalenie czynne. Toteż zarabia dużo.
Słuchając tego, starzec siedział w milczeniu, a dziwna jego twarz przybrała wyraz takiej tępoty, że dependent, spojrzawszy nań, przestał się nim zajmować. W chwilę później wszedł Derville w stroju balowym; naczelny dependent otworzył mu drzwi, i wrócił do klasyfikowania aktów. Młody adwokat przystanął chwilę zdziwiony, widząc w półmroku osobliwego klienta. Pułkownik Chabert był nieruchomy jak woskowa figura w owym gabinecie Kurcjusza, dokąd Godeschal chciał zaprowadzić kolegów. Nieruchomość ta nie byłaby tak zdumiewająca, gdyby się z nią nie łączył fantastyczny wygląd tej osobistości. Stary żołnierz był kościsty i chudy. Czoło